Nauka języka musi być przyjemnością. W innym razie szybko może się ona okazać zrywem pełnym słomianego zapału. Dobrze jest wiedzieć dlaczego chcemy poznać język, taka wiedza usprawni proces naszej nauki.
Ważnym jest też, aby zdać sobie sprawę z tego, iż:
A– jesteśmy prawdziwymi szczęściarzami bo jeden z najtrudniejszych języków świata już znamy!
B- nauka języka nie jest celem samym w sobie. Z reguły znajomość obcego języka ma nam w czymś pomóc, coś umożliwić, usprawnić – pracę, studia, podróże, poznawanie nowego…, podnieść samoocenę…
C- komunikacji najlepiej nauczymy się rozmawiając, oglądając filmy lub czytając, pisania – pisząc, rozwiązując zadnia gramatyczne – gramatyki, rozwiązywania testów egzaminacyjnych.
Wierząc głęboko, że nauka musi być przyjemna proponuję, by artykuły dotyczące naszej branży zawodowej czytać w oryginale, sprawdzając znaczenie tylko co któregoś, kluczowego słowa – pozostałe starając się zrozumieć z kontekstu. Powtarzam wielokrotnie, że nie trzeba znać znaczenia KAŻDEGO słowa, aby zrozumieć tekst. Wystarczy, że jesteście ekspertami w swojej dziedzinie, nie musicie być jeszcze ekspertami w językach obcych – chyba, że chcecie być tłumaczami.
Wszystkim proponuję, byście dali się wciągnąć w oglądanie seriali w oryginale. Czas seriali na poziomie „Niewolnicy Izaury” minął bezpowrotnie! Ten gatunek dziś to zupełnie inna jakość. Oglądajcie je najpierw z polskimi napisami (NIGDY z czytającym listę dialogową Czesławem czy Ryszardem!), aby zorientować się o co chodzi w filmie, kto jest naszą ulubioną postacią, za którą będziemy ściskali kciuki, a kto mendą… Potem przerzucimy się na oglądanie bez napisów… W razie pilnej potrzeby możemy oczywiście sprawdzić, czy wszystko dobrze kojarzymy. Pamiętajmy to nie może być frustrujące, tylko przyjemne i zabawne! Zanim się spostrzeżemy, będziemy umieli opowiedzieć o czym jest ten film, może jeszcze niekoniecznie, kto co powiedział …, bo to będzie kolejny etap
Dobrym serialem na początek będzie opowieść o początkach pewnej agencji reklamowej w Stanach w latach pięćdziesiątych… ilość wypitego ginu i wypalonych papierosów uzmysłowi Wam, że obecne czasy to czasy poprawności politycznej… Panie i Panowie przed Wami MAD MAN!